Rozpoczęcie treningów personalnych wiąże się często z różnymi wątpliwościami. To właśnie dlatego wiele osób poszukuje sprawdzonych opinii i informacji o tego rodzaju zajęciach. Jeśli właśnie zastanawiasz się nad taką współpracą, koniecznie przeczytaj wywiad z Katarzyną Michałek, jedną z podopiecznych polecanego w Krakowie trenera personalnego.
Dziennikarz: Dzień dobry Katarzyno, na wstępie opowiedz nam, co skłoniło Cię do rozpoczęcia treningów personalnych?
Katarzyna: Dzień dobry wszystkim! Do rozpoczęcia treningów pod okiem profesjonalisty skłoniła mnie przede wszystkim chęć zrzucenia kilku zbędnych kilogramów i dążenie do osiągnięcia wymarzonej sylwetki. Jeszcze kilka lat temu ćwiczyłam dość intensywnie. Niestety, czasochłonna praca zawodowa i związany z nią siedzący tryb życia odbiły się na moim wyglądzie, zdrowiu i samopoczuciu. To właśnie dlatego postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i odzyskać utraconą kondycję.
D: Jak znalazłaś swojego trenera personalnego?
Katarzyna: Przede wszystkim skupiłam się na opiniach znajomych, którzy korzystali już z tego rodzaju usług. Przez jakiś czas gromadziłam informacje o trenerach, godnych uwagi. Następnie skupiłam się na poszukiwaniu informacji o nich w sieci. I tak trafiłam na stronę michalzajac.pl, gdzie znalazłam niezwykle atrakcyjną dla mnie propozycję. Michał Zając, bo to właśnie on został moim trenerem, oferuje bowiem nie tylko ćwiczenia w oparciu o indywidualnie opracowany plan treningowy, ale również dostarcza motywacji i wsparcia w momencie kryzysu. A to właśnie spadku chęci do działania obawiałam się najbardziej, gdyż – niestety – tzw. słomiany zapał towarzyszy mi bardzo często.
D: A dlaczego właśnie trener personalny, a nie samodzielne ćwiczenia?
Katarzyna: Zdecydowałam się ćwiczyć pod okiem trenera personalnego z kilku względów. Na tej liście znalazły się np.:
- indywidualnie dobrane plany treningowe, dzięki którym mogłam osiągnąć lepsze rezultaty w stosunkowo krótszym czasie,
- profesjonalna wiedza trenerów, na której chciałam oprzeć swoje działania,
- motywacja do ćwiczeń, której, jak już mówiłam, mogło mi zabraknąć w trakcie treningów.
Nie bez znaczenia było dla mnie również bezpieczeństwo. Wiem, że nie mogę sobie pozwolić na groźną kontuzję, dlatego też chciałam mieć pewność, że wykonuje ćwiczenia prawidłowo i nie przyczynię się nimi do pogorszenia swojego stanu zdrowia.
D: Skoro mamy już za sobą wybór trenera personalnego, przenieśmy się z Tobą na siłownię. Opowiedz nam proszę, jak wyglądało Wasze pierwsze spotkanie.
Katarzyna: Pierwsze spotkanie poświęcone było omówieniu celów treningowych. To nie jest tak, że trener personalny wszystko ustali za Ciebie i dostaniesz gotowe rozwiązania. Wprost przeciwnie! Michał skupił się bardzo na tym, co ja mówię i czego potrzebuję, by osiągnąć satysfakcję z podejmowanego wysiłku. Poświęciliśmy również nieco czasu, by omówić moje możliwości, pamiętając jednocześnie również i ograniczeniach, spowodowanych chociażby brakiem kondycji czy przebytymi wcześniej urazami.
D: Czy w trakcie spotkania odbyły się również pierwsze ćwiczenia?
Katarzyna: Oczywiście, że tak. Już na pierwszym spotkaniu miałam okazję odbyć krótki trening pod okiem mojego trenera personalnego. W tym czasie oceniał on moją kondycję, by jak najlepiej dopasować ćwiczenia do moich celów. Nie były to może intensywne sekwencje, ale pozwoliły one trenerowi poznać moje możliwości, a mi zbudować zaufanie do jego osoby.
D: Jakie były Twoje uczucia po pierwszym profesjonalnym treningu?
Katarzyna: Bardzo pozytywne! Choć wiedziałam, że czeka mnie dużo pracy, by powrócić do dawnej kondycji i odzyskać smukłą sylwetkę, Michał zmotywował mnie do działania i zapewnił, że wspólnie zrealizujemy wytyczone cele. Nie obiecywał jednak błyskawicznych rezultatów i fenomenalnych efektów już po dwóch tygodniach ćwiczeń. Wprost przeciwnie, nieco sprowadził mnie na ziemię, ale też upewnił, że zrobiłam pierwszy, przełomowy krok na drodze do spełnienia marzeń. To był dla mnie potężny zastrzyk energii do działania i nie żałuję, że podjęłam się takiego wyzwania!
D: Czy poleciłabyś swojego trenera osobom, które dopiero poszukują tego rodzaju wsparcia?
Katarzyna: Zdecydowanie tak! Trener Michał Zając z Krakowa to osoba pełna pasji i zaangażowania. Posiada on sporą wiedzę i ogromne doświadczenie, na którym zbudował swój sukces. W trakcie zajęć nie panuje jednak sztywna atmosfera, a nasze relacje przypominają raczej te o charakterze koleżeńskim. Było to dla mnie szczególnie istotne, gdyż nie chciałam nastawiać się na surowe zasady i sztywne schematy rozmów.
Co ważne, ćwicząc z Michałem nie tylko dbam o swoją sylwetę i realizuje konsekwentnie plany treningowe. Mój trener dba bowiem również i o to, bym zaplanowała odpoczynek tak, by mój organizm mógł się zregenerować i mieć siłę do dalszego wysiłku. Szczerze polecam!