Archiwum miesiąca: marzec 2021

Czas na szafę

Wiesz, jest czasami tak że ubrania się piętrzą. Mąż mówi, że tego wszystkiego jest za dużo. Ty mówisz, że nie. Że to wszystko jest Ci potrzebne i wcale nie jest tak, że rano nie masz się w co ubrać.

Szafa na wymiar Komandor Kraków

Mała przestrzeń to nie problem

Szukasz w internecie po haśle: szafy na wymiar w Krakowie (bo akurat tutaj los Cię pokierował). Wiadomo, wyskakują cudne zdjęcia z mieszkań, które mają 500 metrów kwadratowych i ogólnie jest jakby luksusowo. Dobra, bądźmy realistami. Sypialnia jest własna, ale ciasna. Natrafiasz na stronę komandor-krakow.com.pl i patrząc na zdjęcia realizacji, stwierdzam, że jak u innych udało się zrobić szafę w tyciej sypialni, to i uda się u Ciebie. Żeby nie nabijać siniaków na łokciach lepsze będzie wybranie szafy przesuwanej. A że będzie zrobiona na wymiar, to uda się w pełni wykorzystać całą tę skromną przestrzeń, którą masz do dyspozycji.

Jakie kwestie warto rozważyć przed zamówieniem?

Jakieś fajne fronty, może białe, bo w sypialni raczej jasno. A wiadomo że białe powiększa, choć tylko optycznie. Poza tym teraz jest modnie na biało, czyściutko, schludnie i tak neutralnie. Może być z jakimś wzorem, detalem, fakturą. Jak jesteś szalona, kreatywna i niepokorna, to kolorów do wyboru jest mnóstwo. Dla chcącego to i nawet każda półka może mieć inny kolor, żeby się nie nudzić. Albo lustro może być na tych drzwiach, by swe boskie oblicze podziwiać od samego otwarcia oczu. W środku półki, wiadomo. Do tego kilka szuflad, fajna, płytka półka z przegródkami na biżuterię. Ogólnie wybór jest ogromny, a mówimy tutaj tylko o szafie w sypialni, stricte ubraniowej. Można zrobić wieszak na spodnie, albo specjalny stojak na buty.

Szafa w sypialnii w Komandor Awin

A kiedy przyjdzie czas na większe mieszkanie to…

Garderoba. Duża, jasna, z ładną kanapą po środku. Taka jak z instagramów gwiazd i celebrytów. Są tacy, co szafy do garderoby mogliby z rozkoszą planować całymi dniami. Kiedyś do tego też dojdziemy, spokojnie. Teraz z kolei – planujesz szafę, dzwonisz i umawiasz się na pomiar. Przyjadą fajni ludzie, zamontują, wezmą pieniądze i pojadą. A Ty będziesz mieć super przestrzeń, namiastkę swojej przyszłej garderoby. Zapanuje względny porządek, harmonia. Kłótni z mężem nie będzie, przynajmniej nie o to. Do rozwodu póki co nie dojdzie. Przynajmniej z tego powodu. Znowu sukces, znowu nie my.